Przejdź do treści

PRAWIE WSZYSTKO

Cmentarz i okolice.

  • przez

Wczoraj, umówiłem się z moim (lekko, ale jednak) młodszym braciszkiem, że zadzwoni dzisiaj, jak będzie wyjeżdżał na cmentarz. Godzina 11:00 – telefon. Dzwoni brat, że spotkamy się o 14:00. Ja mam do cmentarza (+/-) pięć kilometrów, więc luzik. Godzina 12:00… Dowiedz się więcej »Cmentarz i okolice.

Udostępnij wpis innym:

Słowo na poniedziałek.

  • przez

NIBY JESZCZE WEEEKEND… …ale to już nie to samo. Niedziela jest (u mnie) takim dniem, że już nie mam tej lekkości psychicznej, którą mam w piątek – po południu – czy w sobotę. Niedziela jest dniem bronienia się przed następnym… Dowiedz się więcej »Słowo na poniedziałek.

Udostępnij wpis innym:

Życie po życiu.

  • przez

W ramach Dnia Dobroci dla społeczności, przeczytałem trochę ciągów myślowych. Prozą, wierszem i w sposób niedookreślony – na różnych blogach. Nie będę oceniał. Jednakże odniosę się do jednego, generalnego problemu, który przewija się dość często. W sposób mniej lub bardziej… Dowiedz się więcej »Życie po życiu.

Udostępnij wpis innym:

Kochanie (tylko dla żonatych)

  • przez

Nasunęła mi się pewna refleksja podczas porannego odkurzania mieszkania. Refleksja o tyle ważna, że będąca pewnym sklamrowaniem dość długiego pożycia małżeńskiego. Chodzi mi mianowicie o użycie słowa „kochanie”, w stosunku do współmałżonka. W tym przypadku – faceta. Dokładnie, chodzi o… Dowiedz się więcej »Kochanie (tylko dla żonatych)

Udostępnij wpis innym:

Uśmiech.

  • przez

Od czasu do czasu zdarza mi się bywać za granicą. Mówię o tej zagranicy, która nosiła kiedyś legendarne określenie „Zachód”. Jako osoba genetycznie zdeterminowana seksem (taka opinia na temat mężczyzn krąży wśród większości pań), ograniczę się do tych wrażeń, które… Dowiedz się więcej »Uśmiech.

Udostępnij wpis innym:

Moje pokolenie.

  • przez

Napisała do mnie młoda dziewczyna. I nie było by w tym niczego aż tak poruszającego, gdyby nie fakt, że (Ona) zastanawia się (między innymi) nad zmianą zdania, na temat mojego pokolenia. Na lepsze. Uważaj! Według mnie jest to posunięcie wymagające (co… Dowiedz się więcej »Moje pokolenie.

Udostępnij wpis innym:

Herbatka.

  • przez

Zachciało mi się wielkiego świata. A dokładniej – zachciało mi się akurat wtedy, gdy przechodziłem obok herbaciarni, w przerwie między sprawami urzędowymi. Lokal przyjemny – w lochu jakimś. Zrobiony stylowo i przytulnie. No, to siadam sobie przy stoliku. Tup, tup,… Dowiedz się więcej »Herbatka.

Udostępnij wpis innym:

Osiedlowy amant!

  • przez

No, przygodę taką miałem… Nie, żeby z rodzaju Indiana Jones, nie. Raczej Freddy Krueger z przyległościami. A było to tak… Właśnie opuszczałem swój blok rodzinny, kiedy znienacka podeszła do mnie (od tyłu – jakże by inaczej) Osiedlowa Pijaczka. Piszę z… Dowiedz się więcej »Osiedlowy amant!

Udostępnij wpis innym:

Tańczący z wózkami.

  • przez

W czasie, tragicznych finansowo i psychicznie, zakupów przedświątecznych zauważyłem, że kobiety popatrują na facetów robiących za silnik do wózka z zakupami. W pierwszym odruchu myślałem, że to naturalne zaciekawienie płcią przeciwną. Ale nie. One potem patrzą również na właścicielkę silnika.… Dowiedz się więcej »Tańczący z wózkami.

Udostępnij wpis innym:

Z motyla w poczwarkę.

  • przez

Nadchodzi w życiu młodego (lub mniej młodego) mężczyzny taki czas, kiedy to trzeba podjąć decyzję o kapitalnym znaczeniu. Decyzja owa, nie jest do końca taka samodzielna i spontaniczna, jak to się później utrzymuje – w gronie rodzinnym lub (tym bardziej)… Dowiedz się więcej »Z motyla w poczwarkę.

Udostępnij wpis innym:

Po weekendzie.

  • przez

(wpis, poniekąd antykoncepcyjny) No, i minie kolejny weekend. Dla niektórych pod hasłem Sex, Drugs & Rock’n’Roll. Dla innych w atmosferze bardziej romantycznej i przyjaznej dla środowiska. Tym niemniej, bez względu na okoliczności – pewnie było fajnie. Tańce, hulanki, swawola… Po alkoholu,… Dowiedz się więcej »Po weekendzie.

Udostępnij wpis innym:

Sąsiedzi – odc. 12768

  • przez

Jako, że ze dwa miesiące temu dałem, obcym ludziom, obudować balkon – odłamki tej (destrukcyjnej – jak się okazało) decyzji dosięgnęły mnie dzisiaj. Trochę, za sprawą zięcia mojego kochanego, który to zaproponował, że pożyczy mi wiertarkę. Tym sposobem, ostatni bastion… Dowiedz się więcej »Sąsiedzi – odc. 12768

Udostępnij wpis innym:
Proszę nie kopiować!