Kochanie (tylko dla żonatych)
Nasunęła mi się pewna refleksja podczas porannego odkurzania mieszkania. Refleksja o tyle ważna, że będąca pewnym sklamrowaniem dość długiego pożycia małżeńskiego. Chodzi mi mianowicie o użycie słowa „kochanie”, w stosunku do współmałżonka. W tym przypadku – faceta. Dokładnie, chodzi o… Dowiedz się więcej »Kochanie (tylko dla żonatych)