Przejdź do treści

rodzina

Sen-mara.

  • przez

(tak to jest, jak się śpi w dzień…) Obudziłem się jakiś taki przepłoszony – jak dzik z państwowego lasu. A wszystko za sprawą uporczywych mar sennych, które mnie nękały, podczas popołudniowej drzemki. A, że rzadko sypiam w dzień, to kara… Dowiedz się więcej »Sen-mara.

Udostępnij wpis innym:

Ballada martyrologiczna.

  • przez

Na Rocznicę Ślubu. W pewnej dzielnicy miasta Warszawy Spotkał Piotr dziewczę prześliczne Wprawdzie pod budką telefoniczną Choć było też romantycznie Ona cycata i szczupła w talii On zaś z kompletem hormonów Taka mieszanka to wybuchowa Więc ją zaciągnął do domu… Dowiedz się więcej »Ballada martyrologiczna.

Udostępnij wpis innym: