Żywy stąd nie wyjdzie nikt.
Jako, że od pewnego czasu pracuję w śródmieściu Warszawy, musiałem zrezygnować z normalnego (!) poruszania się po mieście. Z powodu braku miejsc do parkowania. Samochód zostaje na parkingu pod blokiem moim rodzinnym a ja oddaję się gminnej rozrywce (co w… Dowiedz się więcej »Żywy stąd nie wyjdzie nikt.